Podczas sprawdzania działania CoreCluster z Debianem Stretch przetestowałem też macierz software’ową, opartą o Sheepdog, zamiast tradycyjnego udziału opartego o NFS + lokalne dyski. Wynik – niecałe 7 sekund od kliknięcia w interfejsie do otrzymania wirtualnej maszyny w stanie stopped.
Continue reading “Wirtualka w 7 sekund – jak skonfigurować macierz z SheepDog”
Jak zmigrowałem cloudover.io na dockery
Ekosystem Docker’a to był jeden z największych punktów TODO na mojej liście rzeczy do nauczenia się, na które nigdy nie było czasu. W końcu przyszedł taki czas, że pojawiła się potrzeba i przy okazji udało się ogarnąć co nieco z tej tajemnej wiedzy (ale dość dobrze udokumentowanej w sieci).
Internet nie działa
Czasem żeby internet zaczął działać trzeba znaleźć jaki błąd zwraca hostapd, znaleźć przyczynę tego błędu, przetestować 40MHz kanały WiFi, sprawdzić inne kanały, spróbować zmienić config, powrócić do wbudowanej karty wifi, wrócić do karty USB, załadować moduł do jądra, zaktualizować system, zaktualizować jądro, zaktualizować firmware, sprawdzić trzy inne configi z internetu, sprawdzić output hostapd w trybie debug, przełączyć ręcznie kartę w tryb Managed, sprawdzić output hostapd w trybie debug, zjeść kolację, zrestartować sieć, zrestartować system, przeczytać 5 różnych poradników na ten temat, pobrać źródła nowego hostapd, pobrać patche, nałożyć patche, skompilować, przerwać kompilację i skompilować z -j 4, zrobić backup systemowego hostapd, skopiować nowe hostapd, wgrać nowy config, zrestartować system, zrestartować sieć, ustawić ręcznie tryb Managed, usunąć mostek z configu, zrobić mostek, dodać mostek do configu, usunąć mostek, sprawdzić output hostapd w trybie debug, sprawdzić stary config, zmienić driver, ręcznie odpalić hostapd i zrestartować system.
Uff internet działa. A wystarczyło kupić router zamiast bawić się w Raspberry router.
Private Cloud vs. colocated private cloud vs. public cloud
Zastosowań chmur obliczeniowych – czyli takich, gdzie możemy uruchomić wirtualne maszyny lub storage – jest cała masa. Jednym z nich jest możliwość uruchomienia w takim środowisku testów i innych narzędzi developerskich, np. automatyczne budowanie oprogramowania. Poniżej przedstawiam krótkie porównanie wykorzystania chmur IaaS na właśnie takie potrzeby. Będzie ono dotyczyło:
- chmur prywatnych, hostowanych we własnym zakresie
- chmur prywatnych, kolokowanych w datacenter
- chmur publicznych
Nie będzie jednak porównania z chmurami opartymi o kontenery – te zwykle, ze względów bezpieczeństwa są hostowane na chmurze IaaS (np. Google Cloud container engine)
Continue reading “Private Cloud vs. colocated private cloud vs. public cloud”
Popen GPG vs. Libsodium
Ten wpis ma na celu pokazać różnice w wydajności programu zbudowanego w oparciu o wywoływanie zewnętrznego polecenia a wykonaniem podobnych zadań za pośrednictwem dedykowanej biblioteki. Przedstawione porównanie nie powinno być jednak brane pod uwagę jako wyznacznik wydajności GPG, a jedynie jako ciekawostka, gdyż wykorzystane algorytmy i sposób ich obsługi różnią się pomiędzy GPG a libsodium.
Libsodium – kryptografia w łatwiejszym wydaniu
Już kilka razy potrzebowałem użyć kryptografii do jakiegoś zadania. Zwykle przychodził z “pomocą” potworek o nazwie openssl, za pomocą którego można było wyczarować cuda. Problemem była jedynie składnia, którą trudno zapamiętać, bo “potworek” jest szyty na miarę profesjonalnych zastosowań.
Continue reading “Libsodium – kryptografia w łatwiejszym wydaniu”
Sernik
Najważniejszy post ze starego bloga powraca. Przepis na sernik! Do miksera wrzucamy w następującej kolejności:
- 7 żółtek (białka będą na później)
- Prawie całą szklankę cukru (taka zwykła mała daje dość słodkie ciasto)
- Roztopione pół kostki masła (ok. 100g)
- Po zmiksowaniu można zjeść około jednego żółtka – jummi
- Kubełek sera białego na sernik (ok. 1kg)
- Budyń waniliowy
- Piane ubitą z pozostałych białek
W między czasie uzbrojeni w cierpliwość możemy zrobić spód:
- 150 g miękkiego masła (albo twarde, pokrojone drobno)
- 60g cukru
- 220g mąki
Całość wbrew pozorom da się rozmieszać. Po chwili całość powinna mieć konsystencje piasku. Można takie coś wsypać do foremki. Jeśli będziemy mieszać dalej to zrobi się klucha i trzeba będzie użyć wałka.
Po wlaniu masy piec do zbrązowienia w 180 stopniach.
Blog powraca!
Po dość długiej przerwie blog maciej[cc] powraca! Niestety bez starych postów, ale z nowymi pomysłami. Do zobaczenia!